Gitary elektryczne, L.R.Baggs, News, Producenci, Sprzęt

M80 – przetestowana

Robert Kordylewski poddał M80 L.R.Baggs prostemu testowi – zabrał to urządzenie zamontowane do swojej gitary na jeden ze swoich koncertów. Obok Roberta występował tam także zespół którego muzyk miał zamontowany w swojej gitarzepickup M1. I tak oto, w sposób zupełnie przypadkowy nadarzyła się znakomita okazja do porównania M80 z jego protoplastą.

Zarówno M1 jak i M80 cieszą się zasłużoną sławą urządzeń lubianych przez akustyków. Mówią o nich, że są pickupami typu „plug and play” – nie sprawiają problemów z ustawieniem wyrazistego, miłego dla ucha brzmienia, nie sprzęgają się. Wydawało się, że już nic nie można poprawić a jednak…

Jak nam powiedział Robert: „M80 ma bardziej miękkie, okrągłe, miłe dla ucha brzmienie. Po przekonstruowaniu M1 w M80 nastąpiła znacząca poprawa w dolnym paśmie częstotliwości. W M80, podobnie jak w M1, nie występuje „zmulenie” w tym zakresie. Brzmienie strun E1 i H1 jest teraz wzbogacone składową niskotonową, pełniejsze. Jest to dla mnie bardzo ważne bo melodię utworu – tak ważną w utworach fingerstyle – gram przede wszystkim na tych właśnie strunach. Środek – jest zawsze ładny, niezależnie od rodzaju przeprowadzanej korekty brzmienia moim przedwzmacniaczem czy na konsoli akustyka. Zwiększenie zawartości składowej mikrofonowej nie spowodowało zwiększenia zagrożenia sprzęganiem – sprzęganie po prostu nie występuje, tak jak nie było go w M1.”